Koszulki muzyczne na Festiwalu w Opolu
Komentarze: 0
Mój kuzyn zajmuje się sprzedażą t-shirtów. Zazwyczaj handluje nad morzem. Rozkłada tam stoisko ze t-shirtami ozdionymi w zabawne hasła i spędza tam całe lato od czerwca do września. Przez ten krótki sezon zarabia więcej pieniędzy, niż ja przez cały rok. Całą zimę siedzi w domu i gra na konsoli. Trochę mu zazdroszczę. Ostatnio Tomek postanowił rozszerzyć swoją ofertę o koszulki muzyczne. Wybrał najpopularniejsze zespoły, przygotował ich loga i zlecił produkcję takich koszulek.
Na sam początek, jeszcze przed wakacjami spróbował swoich sił na festiwalu w Opolu. Nie wiem jak do tego doszło, ale Tomek ma już chody to i tam, więc załatwił sobie miejsce dla swojego straganu pod samym wejściem na teren festiwalu. Jednak chyba nie trafił z oceną klienteli, którą tam zastanie, bo ludzie w garniturach i zgrabne damulki na obcasach nie byli zbytnio zainteresowani zakupem koszulek z hasłami dla nastolatków.
Kuzyn z idealnym zmysłem biznesowym nieco się przejechał i nawet nie zarobił na koszty tego wyjazdu. Koszulki muzyczne nie przyjęły się na Festiwalu w Opolu, pozostaje tylko mieć nadzieję, że nad morzem nie będzie problemu z ich sprzedażą. Inaczej tej zimy Tomek nie pogra na konsoli. Tak tylko sobie szydzę z zazdrości, ale życzę kuzynowi jak najlepiej i w życiu i w biznesie!
Dodaj komentarz